O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

wtorek, 22 grudnia 2009

Tęskniąc w polu

pomyłem okna trochę ich było
kawałkiem pizzy ciało napchałem
broadway tak tłoczno się tu zrobiło
dzisiaj do green point metrem nie jadę

poszukam jakiej żółtej taksówki
za parę dolców gdzieś się wybiorę
tam poza miastem co nigdy nie śpi
w złotą pszenicą obsiane pole
***
stoję na polu wśród kukurydzy
to wszystko jedno drajwer powiedział
ja się zgodziłem wszystko mi jedno
bylem za miastem chwilę posiedział

i tylko gwiazdy jakieś tu bledsze
nie widzę wierzby gniazda bociana
lecz chłonę ciszę jeszcze i jeszcze
pisząc swe tęskne wiersze do rana

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz