O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

środa, 8 marca 2017

Ad astra per aspera




A co jeśli się nie chce?
Lecz wewnętrzny przymus
dotkliwie jak kamyczek w bucie
zmusza by uwolnić słowa.
(dla tej z afisza przez wielkie P
której nie muszę hołdować)

Bluzgi jak kamienie
ciskane bezmyślnie,
co trafić nie mogą.
Pod własnym ciężarem
upadają stale.

Muszka, frak,
wiechcie słomiane,
kazały zaprzestać.
Myśli zakazane!
Jednak wre i kipi.
Pokrywkę unosi.
Wszystko inne bzdurą!
Nie będzie przeprosin!

Kamienie




Życie przepływa wartkim strumieniem.
A my w tym życiu jak te kamienie.
Powoli z nurtem się posuwamy.
Czasem o siebie się ocieramy.

Kiedy się otrze o Ciebie kamień.
To pozostawi na zawsze znamię.
I skutki tego są właśnie takie.
Że w końcu stajesz się otoczakiem.

Tak ślicznie gładki. Tak ułożony.
Wyszlifowali Cię z każdej strony.
To jedno budzi w twym sercu zamęt.
Że wyszlifować się nie dał diament.