Jedwabną nicią przędziesz swój świat.
Cenny, maleńki skrawek przestrzeni.
Jest taki ciasny, miejsca w nim brak.
Lecz tam się chronisz, by cię nie zjedli.
Cenny, maleńki skrawek przestrzeni.
Jest taki ciasny, miejsca w nim brak.
Lecz tam się chronisz, by cię nie zjedli.
Masz tylko jeden otwór maleńki.
Czasem ukradkiem przezeń spoglądasz.
Widzisz obrazy i słyszysz dźwięki.
Z innych kokonów na Bożych grządkach.
Czasem ukradkiem przezeń spoglądasz.
Widzisz obrazy i słyszysz dźwięki.
Z innych kokonów na Bożych grządkach.
Lecz się nie lękaj, żaden zły ptak.
Nie pożre myśli, słów nie zadziobie.
Jest wielka siła, prawdziwy skarb.
Iskra natchnienia, którą masz w sobie.
Nie pożre myśli, słów nie zadziobie.
Jest wielka siła, prawdziwy skarb.
Iskra natchnienia, którą masz w sobie.
Poznaj prawdziwą moc własnych słów.
Jedwabny kokon nie jest dla Ciebie.
Całym swym sercem przeżywaj cud.
Barwnym motylem lecąc po niebie.
Jedwabny kokon nie jest dla Ciebie.
Całym swym sercem przeżywaj cud.
Barwnym motylem lecąc po niebie.