O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

niedziela, 27 maja 2018

Szkic


Nie usiądę z tobą na ławce.
I nie będę szeptał czułych słów.
Nawet nigdy cię nie zobaczę.
I nie dowiesz się dlaczego wzdycham.
Nie poczujesz smaku moich ust.
I nie będę cię nigdy dotykał.
Nawet gdybym był obok, tuż, tuż.
To nie trafię do twego pamiętnika.

Moich myśli nie możesz dogonić.
Lecz nie musisz ich wcale się bać.
Bo nie dotknę nigdy twojej dłoni.
Choć bym wcale tego nie unikał.
Przy mnie nic ci nie może się stać.
Zechcesz jestem, nie zechcesz to znikam.
Mało biorę, więcej mogę dać.
Bo mnie nie ma, jest tylko muzyka.

sobota, 26 maja 2018

Schizofrenia

Samotność.
Nie było nikogo.
I jeszcze bardziej nie ma.
Duszno choć pusto.
Jakby opadło wieko,
utęsknionej trumny.
A jednak ciasno.
I tylko głosy w głowie.
Nierealnie nienawistne.
Szydzą wydymając usta,
cuchnącym oddechem.
Może obetnę ucho,
nim się rozpadnę.
Nic nie pomoże.
Wiem.

W prześwitach świadomości...
Samotność!

poniedziałek, 21 maja 2018

Wenus

Że też nie jestem rzeźbiarzem.
Rzeźbił bym twoje ciało w glinie.
Wykuwał w marmurze
rysy twe alabastrowe.
By pozostały na dłużej.

Na wieczność całą.
Dla mnie.
Dla świata.


A gdybym był rzeźbiarzem.
Błądziły by dłonie
po tej szyi smukłej.
Formowały kibić.
Płynęły po linii bioder
pięknem świat uszczęśliwić.