O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

sobota, 15 maja 2010

Rejs

Nic więcej jak tylko fakty.
Przecież to miał być rejs życia.
Wiatr napiął żagle nad jachtem.
Był cały świat do odkrycia.

Tak, jawił się jak przygoda.
Ocean mych możliwości.
Cieszyła bezkresna woda.
Nie przerażały trudności.

Po burzach nie było łatwo
nowe odkrywać nadzieje.
Taflą wzburzoną czy gładką.
Jednak wciąż parłem przed siebie.

Już nie wiem co było pierwsze.
Czym żagiel czy ster utracił?
Gdy za intencje najszczersze.
Ocean kazał zapłacić.

I już nie płynę przed siebie.
Zaledwie jeszcze dryfuję.
Jacht się na falach kolebie.
Los tą łupiną kieruje.

Zostały tylko złudzenia.
Może nurt porwie, poniesie?
Tam gdzie majaczy mi ziemia.
Są fakty, nie ma uniesień.