wciąż widzę wiecej niż chciałbym zobaczyć
więcej rozumiem niż jest mi potrzebne
los czy też stwórca co tak mnie naznaczył
dając mi usta bym zmierzył sie z piekłem
wchodząc do piekła nie widzę płomieni
bo niczym one dla cierpienia duszy
co utraciwszy ostatnią nadzieje
pośród swych pragnień choć żadne nie kusi
wszystkie powabne lecz już niepotrzebne
każde zamknięte prostymi słowami
umysł nie zgaśnie i serce nie pęknie
i tylko wieczność świadomymi snami
i tak śnić będą choć pragną sie zbudzić
lecz przebudzenia dla świata już nie ma
i drugiej szansy nie będzie dla ludzi
trzema szóstkami zamknęła się ziemia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz