I jeszcze jestem.
Chociaż mnie już nie ma prawie.
I ciągle kocham.
Choć już wcale nie dotykam.
I pisze wiersze.
Choć dla Ciebie nieciekawie.
I nadal płaczę.
Chociaż w ciszy łzy połykam.
I jesteś jeszcze.
Chociaż tylko odejść pragniesz.
I masz pretensje.
Choć wciąż gubisz się w powodach.
I nie tłumaczysz.
Choć czasami prawdę nagniesz.
I nie naprawisz.
Chociaż mówisz że Ci szkoda.