ciepło i duszno
na myśli krawędzi
ostatnią wódką
rozsądek zapiłem
nie oddzielając
radości i smutków
już bez przemyśleń
w następną ruszyłem
potem kolejną
szukając odlotu
pustkę znalazłem
zamiast zrozumienia
byle by tylko
zaszumiało w głowie
nie doszukując się
sensu istnienia
film się urywa...
zostały stopklatki
jakieś uśmiechy
nieprzytomne twarze
tylko ból głowy
zamglone majaki
dzisiaj wspomnieniem
wczorajszych wydarzeń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz