O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

wtorek, 22 grudnia 2009

Depresja

gdy dom oznacza ściany i meble
jak noclegownia dla obcych ludzi
bo przecież słowa już niepotrzebne
co nie istnieje to się nie zbudzi
a chwile wspólne takie samotne
dzień się zaczyna i kończy złością
i tylko oczy smutne wilgotne
wciąż zapatrzone tamtą miłością
choć umysł mówi zrozumieć pora
sercu tak łatwo to nie przychodzi
wraca do tego co było wczoraj
licząc że jutro to wynagrodzi
lecz jutro wstało puste niepewne
przechodzi wolno w ponure dzisiaj
gdzie nam zginęło to co potrzebne
nie wiem co gorsze krzyki czy cisza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz