O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

wtorek, 26 czerwca 2018

Dniem i nocą.




Dojrzałem złote jabłko na szczycie jabłoni.
Setką małych diamentów skrzyło niezwykłym blaskiem.
Nierealnie dalekie dla moich chciwych dłoni.
Gdym nazbyt przysadzisty by wspiąć się na drzewo.
Nawet pies ogrodnika nie mógł mnie przegonić.
A ono  o późnym zmierzchu wzeszło gwiazdą na niebo.

Dojrzałem jasną gwiazdę pośród ich tysiąca.
Co lśniła cudnym blaskiem wśród bladych płomieni.
I jak zaczarowany patrzałem bez końca.
Bom nazbyt przysadzisty by wzlecieć pod niebo.
Nawet pierwszy blask słońca zachwytu nie zmienił.
Gdy gwiazda znów powoli wróciła na drzewo.

I widzę złote jabłko na szczycie jabłoni.
Jakiż piękny to widok dla serca i duszy.
Warto jest zapamiętać gdy za szczęściem gonisz.
Że czasem własna chciwość nie da ci dalej ruszyć.

niedziela, 3 czerwca 2018

Ostatnie namaszczenie

A gdy tak leżałem cierpiąc na łożu śmierci,
Poproszono do mnie człowieka.

Człowiek ten rzekł.
"Wyznaj swe grzechy a łatwiej będzie odejść ci z tego świata"

Początkowo potraktowałem to sceptycznie.
Ale z każdym słowem moja opowieść stawała się coraz bardziej wartka.
I wyznawałem swe grzechy, te najpiękniejsze ( dla innych nie warto było grzeszyć).
A człowiek tylko siedział, kiwał głową jak by ze zrozumieniem.
Coś tam mamrotał po cichu pod nosem.
Opowieść była długa.

Po chwili ciszy gdy skończyłem, człowiek zapytał.
"Czy szczerze żałujesz"

Z pełnym przekonaniem odparłem.
"Nie, nie żałuję niczego"

Usłyszałem wtedy.
"Nie mogę udzielić tobie w takim razie rozgrzeszenia"

"Nie szkodzi" odparłem.
"Miałeś rację dobry człowieku, teraz o wiele łatwiej żegnać mi się z życiem"

Uśmiechnąłem się, ostatni raz zamykając powieki.


sobota, 2 czerwca 2018

Dosłownie, bez przenośni.




Co mnie tak bardzo urzeka?
Tak silnie w Twoich słowach?
Że wsiadłbym chętnie do łodzi,
przez fale wielkie żeglował.

Poczułem już to wyzwanie,
co umysł uczyni hardym.
Wiem że w podróży wytrzęsie
i tyłek zrobi się twardy.

Spracują się moje ręce
w długiej podróży do Ciebie.
Ale raduje się serce,
że łodzią mą zakolebiesz.