świat nie jest już czarno biały
dla ciepła palety swych barw
mienimy się jak kryształy
by tęczą malować ich blask
szlif bywa niedoskonały
znów rysą kolejną czar prysł
a sercu co prawdę poznało
dał gorycz sumienia i łzy
i nie ma nagany pochwały
jedynie orkiestra wciąż gra
błogosławiona niepamięć
amnezja jak studnia bez dna
dla ciepła palety swych barw
mienimy się jak kryształy
by tęczą malować ich blask
szlif bywa niedoskonały
znów rysą kolejną czar prysł
a sercu co prawdę poznało
dał gorycz sumienia i łzy
i nie ma nagany pochwały
jedynie orkiestra wciąż gra
błogosławiona niepamięć
amnezja jak studnia bez dna
o Tobie piszę przyznajesz
wciąż myśląc skąd mi się wzięły
słowa co celnie trafiają
te wszystkie wredne litery
więc przyznam już je spotkałem
wciąż widzę lecz nie oceniam
co barwne co czarno białe
to tylko kwestia spojrzenia
nie jestem już czarno biały
czy to ma jakieś znaczenie
więc może zatańczmy razem
wśród tęczy swym zapomnieniem
wciąż myśląc skąd mi się wzięły
słowa co celnie trafiają
te wszystkie wredne litery
więc przyznam już je spotkałem
wciąż widzę lecz nie oceniam
co barwne co czarno białe
to tylko kwestia spojrzenia
nie jestem już czarno biały
czy to ma jakieś znaczenie
więc może zatańczmy razem
wśród tęczy swym zapomnieniem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz