O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

wtorek, 19 marca 2013

Przepraszam

Rano przyjdzie doktor, a wieczorem ksiądz.
Stolarz poprzycinał już sosnowe deski.
Wkoło tylu ludzi, że nie ma gdzie siąść.
Więc się zapowiada mi pogrzeb królewski.

Twarze tak poważne, w oczach szklą się łzy.
Smucą się naprawdę, czy tylko markują?
Dla mnie to nieważne, ale jesteteś ty.
Czy tobie pomogą? Czy cię pożałują?

Uśmiechasz się do mnie, choć ktoś w kącie chlipie.
Próbujesz pocieszyć drżącymi ustami.
Przepraszam, że sama zostaniesz po stypie.
Nie mogę się z Tobą zamienić miejscami.