O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

czwartek, 15 grudnia 2016

Koncert

Smyczkiem jestem,
co dla wiolonczeli.

Bez siebie prawie nic.
Nasze istoty rozdzielić
a nie usłyszysz muzyki.
Strun delikatnie dotykam,
dźwięki dobywam z głębi
duszy Twej.

Płyną wibracje rozkoszy
z coraz to większą pasją.
Bardziej odważnie, donośnie.
Rytmem szybkim, głebokim.
Niech nas melodia unosi,
nigdy nie kończy szalona.

Struny płoną namiętnie.
Smyczek iskrami tryska.
Powoli cichnie muzyka.
Z wolna melodia dogasa.

Jeśli pozwolisz odczekać
i żadna struna nie pęknie.
Znów zagram Tobie namiętnie,
dziką melodię czardasza.