sobota, 14 listopada 2015
Pieta
Z oczu kamiennych łza nie płynie.
Niemego krzyku nie usłyszysz.
Lecz wobec rysów jej cierpienia,
wstrzymujesz oddech w ciszy.
Niewinnych krzyki na ulicy.
Plamy ich krwi na trotuarze.
Znów bezsensowni męczennicy
giną, bo wiara komuś każe.
W mrokach katedry Notre Dame
Bezsilna rozpacz znowu krzyczy.
Bo przecież my miłować mamy,
nawet gdy nas mordują dzicy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)