O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

wtorek, 22 grudnia 2009

Włosy

zaplątałem się w Twoje włosy
jak w grzech do którego gnałem
ciałem nagim zbawiony
dla setki ramion wabiących
bliżej bliżej jeszcze
niech cię otulę
dopieszczę
wody wezbrały
już nie powstrzymam
falą się na twym łukiem przelałem
pochłaniając powierzchnie
jeszcze i jeszcze
więcej i więcej
gdzieś poza dreszczem
na gładką skórę opadam deszczem
skóra napięta i rozpalona
deszcz znowu w parę
para złączona
już nierozłączna
w górę się wznosi
gdzieś poza ciałem
na kres rozkoszy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz