czy umarłem
wprost ze zwierciadła
do trumny lakierowanej
bogatej swą czernią
kojarzy się z fortepianem
wszystko jedno
ciało zimne soplem sztywne
pieśń żałobna duszę rani
gram lamentu nie słyszę
melodię ciszą wygrywam
nie czuję
lustro w którym nie ma mnie
pozwala dostrzec prawdę
elegancja i doskonałość
zachwycasz się martwym ciałem
nigdy
tak dobrze nie wyglądałem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz