leżę tak cicho
oszczędzając oddech
połykam swe gorące łzy
oszczędzając oddech
połykam swe gorące łzy
nie dostrzegasz ich
w dobroci swego serca
głaszcząc bezwiednie
zimny pot na mych skroniach
zatopiona w myślach
patrzysz przezemnie
w dal
przeszłość przyszłość
stężałe mięsnie
ubrane w smutny uśmiech
melancholia
łapię każde wspomnienie
wiem
to może być ostatnie
chłonę ciebie
każdy gest
każde spojrzenie
każdy włos
każdy oddech
wszystko co kocham
co czujesz
nie zazdroszczę Ci
nie chcę wiesz pierwszy
nie boję się już
nie cierpię
jesteś przy mnie
w dobroci swego serca
głaszcząc bezwiednie
zimny pot na mych skroniach
zatopiona w myślach
patrzysz przezemnie
w dal
przeszłość przyszłość
stężałe mięsnie
ubrane w smutny uśmiech
melancholia
łapię każde wspomnienie
wiem
to może być ostatnie
chłonę ciebie
każdy gest
każde spojrzenie
każdy włos
każdy oddech
wszystko co kocham
co czujesz
nie zazdroszczę Ci
nie chcę wiesz pierwszy
nie boję się już
nie cierpię
jesteś przy mnie
przepraszam odejdę
a Ty pozostaniesz
jeszcze Twoje łzy
zamknij proszę me oczy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz