O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

środa, 21 czerwca 2017

Grad

Drobne białe kuleczki,
spękane doświadczeniem.
Na ziemię spadają z impetem.
Dzwonią o dach blaszany.
Pod który uciekłem przed bólem,
chłodnymi ciosami zadanym.

Patrzę,  słucham w zachwycie.
Siły żywiołu się lękam.
Lecz mnie pociąga skrycie
moc która chaos ten tworzy.
Co lodu korali dywan
na czerni asfaltu kładzie.
Jedna trwoga i piękno.

Wiatr już chmury odgania.

Grozy wrażenie przemija.
Tylko chłodne powietrze
po burzy tak krystaliczne.
Cisza jaka gwałtowna.
Letniego słońca promienie
znów myśli moje ogrzeją.
Jeszcze refleksy w kałużach
zostały.

I to wspomnienie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz