Teraz...
Teraz gdy już wiem,
czy łatwiej będzie?
Znów za moimi plecami.
Jeszcze nie przyszłaś,
lecz nie odejdziesz.
Mówią że jesteś blisko.
Od kiedy zjadam sam siebie?
Ty wiesz to wszystko.
A ja nic o Tobie nie wiem.
Tyle żeś mi przeznaczona.
Nie lęk lecz niepokój.
Przecież kocham słońce.
I nie lubię mroku.
A tam podobno mrok wszędzie.
Albo też nie ma niczego.
Ech. Bzdurne bajane.
Gdyby zapytać kogo?
Ale kto z grobu powstanie?
Nie ma odpowiedzi.
Gdzie odejdzie myśl każda?
Co wciąż we mnie siedzi?
Nic nie zostanie?
Wiem nie ucieknę.
I nie uciekam.
Może będziesz łaskawa
to do wiosny doczekam.
Z jej zielenią,
ptaków śpiewaniem.
Ale tego już nie wiem.
Wiosna taka daleka.
Wciąż zbyt wcześnie,
na pożegnanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz