Nie jest sztuką tworzyć poezję.
A można inaczej?
Przenieść wiersze w życie?
Budząc się widzieć uśmiech
i słyszeć melodię,
tę która w duszy gra.
To sztuka prawdziwa.
Kartki kalendarza wzór układają.
Nawykiem zrywam kolejną.
Po co czekać na cud?
On jest, lecz nie dostrzeżony.
Każdym kolejnym dniem,
wyśpiewanym istnieniem.
Jestem ja
i ty jesteś.
Dla mnie,
dla ciebie.
Miliard lat
słońca dla nas.
Ono dało nam cienie.
Marzenie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz