Na trawie tyle jest liści.
Tyle ich w Twym ogrodzie.
Poupadały pośród kwiatów.
Pokryły ścieżki wśród rabatek.
Od kiedy tutaj przychodzisz
i pielęgnujesz marzenia.
Tak nieobecna roztargniona
a Twoje myśli po za światem.
Właśnie na ławce obok siadasz.
Wpatrzona w kwiaty i obłoki.
Opadający włos poprawiasz.
Jedynie wiatr w konarach śpiewa.
A oczy Twoje tak głębokie,
gdy wiersze Tobie opowiada:
Co płyną rytmem Jego serca.
Kiedy uczucie w Nim dojrzewa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz