O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Powódź.

Pierwsza kropla.
Tę mogłem nazwać.
Kolejne bezimienne,
tak podobne do siebie.
Pędzące nieustannie
między niebem a ziemią.
Nie znaczą wiele samotnie.
Nawałnica tłumnie powstała,
pod wspólnym imieniem Deszcz.
A ta chmura, kiedyś obłokiem była.
Dzisiaj świat mój zalewa gniewnie.



Ja
cóż,
jestem.
Tak.
Przekornie nie tonę.
Mam własne słońce.
I wiatr,
co łzy osuszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz