Gdy zawodzi komunikacja.
Z różnych światów wyrwani.
Nie znając słów.
Nie rozumiejąc znaczenia.
Gesty dopowiadając
własnymi doświadczeniami.
Jakże ułomni jesteśmy,
szukając zrozumienia.
Kolejne jabłko dojrzało,
spadło na trawę zieloną.
Pochylam się w dłoń biorę,
rąbkiem koszuli przecieram.
Bez słów Tobie podaję.
Bez myśli niepotrzebnych.
Ślepy nie wiem co czujesz,
więc zaczynam od zera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz