śpij słodko moje Kochanie
proszę
nie budź się jeszcze
w ten ponury poranek
chmury zmęczone deszczem
a ja
siedzę tak cicho
że oddechu nie słyszę
więc się nie budź Kochanie
czekaj
wiersz Ci napiszę
podam go na śniadanie
tak jak kawę z uśmiechem
ale zanim powstanie
niechaj sen Cię kołysze
tylko proszę Cię
nie budź się
nazbyt wcześnie Kochanie
sercem patrzę na Ciebie
i uśmiecham się w ciszę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz