O mnie

Moje zdjęcie
Czasem wierząc w ideały tracimy marzenia.

wtorek, 21 sierpnia 2012

Siedem

Witajcie kruki i wilki, przyjaciele moi.
Głupi kto was się boi i drży.
Czując śmierci oddechu woń nieprzyjemną.
Niepotrzebnie, ona jest tu ze mną
i niezbyt czule bawi się ciała bólem.

Kolejny raz koło zatoczył, szerokim łukiem.
Los, który życie podzielił przez siedem.
Zmęczone oczy, dusza się trochę przygarbiła.
I jeszcze diabła ta liczba zwabiła.
Ale on przywykł był dzielić przez sześć.

Już krzyczy diabeł: Hola, hola!To moja pora!
Lecz los nie ustępuje. Widać ma swoje plany.
Tylko śmierć cicho z boku. Jej nie będę wydany.
A przynajmniej nie teraz, nie dzisiaj.
Wciąż pokusami diabła, kaprysem losu szarpany.

1 komentarz:

  1. Gdybym skomentował zbezcześciłbym wiersz . Ja wiem , Ty wiesz .
    Pozdrawiam Arku

    OdpowiedzUsuń